Oliver Jeffers, Tutaj jesteśmy
Czy znacie ilustracje Olivera Jeffersa? Pierwszy raz zetknęłam się z jego pracami podczas lektury “Noah ucieka”. Wtedy niekoniecznie zachwyciła mnie jego wizja świata przedstawionego. Ale zdając sobie sprawę, że nie wszystko wiem i nie wszystko widziałam, doceniam takie a nie inne rozwiązania w tandemie autor-ilustrator. Zwłaszcza, że tym razem Jeffers totalnie zachwyca, rozczula, zwraca uwagę na to, co najważniejsze.
Tutaj jesteśmy to książeczka napisana i narysowana dla nowonarodzonego dziecka. Opowiada o świecie poczynając od najbardziej ogólnych pojęć – czym jest Ziemia i gdzie się znajduje. Po powrocie z kosmosu lądujemy na wycieczce krajobrazowej, podziwiając ziemską różnorodność. Schodzimy pod wodę, zachwycamy się kolorowymi zwierzętami, otwieramy oczy ze zdumienia, jak planeta potrafi być szalona w swoich kreacjach. A potem patrzymy na ludzi, z ich nowatorskimi pomysłami, strojami, niemal słyszymy, jak mówią różnymi językami, posługują się odmiennymi systemami kultury i rozumieją nasze sygnały inaczej, niż byśmy oczekiwali. Potem czas relaksu, zatrzymanie w szalonym biegu: pasie się krówka, wieje wiatr, a w uszach piszczy, bo cisza to obcy dźwięk. Potem hałaśliwy zgiełk: trąbienie klaksonów, trzaskające iskrami neony. Gdzie nie spojrzeć – życie, ogromne skupiska atomów i szaleństwa konstelacji, wszystkie odcienie zieleni i błękitu, odbijające się w oczach bliskich i formowane przez ich pomocne dłonie. Świat, który przedstawia Jeffers swojemu dziecku, to świat, w jakim każdy z nas nie tylko chce, ale powinien żyć. Świat prosty, z zasadami, bez kłamstw i nienawiści. A poruszane przez autora kwestie to początek pięknej drogi dla małego, ciekawskiego badacza. Z pomocą taty, mamy i innych dobrych ludzi można zdobyć całą planetę, wystrzelić w przestrzeń kosmiczną, chwycić gwiazdy, złowić galaktyki, a na kolację wypić szklankę ciepłego mleka wprost z Mlecznej Drogi.
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Zielona Sowa za egzemplarz książki.
Zdjęcie okładki ze strony Wydawnictwa.